Klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania z przymrużeniem oka

Poczęstunek dla kontrahenta jako koszt podatkowy

Nie tak dawno pisałam na temat obejścia przepisów prawa podatkowego i możliwości odliczenia podatku naliczonego w związku z czynnościami stanowiącymi obejście przepisów prawa podatkowego. Dziś chciałabym, pół żartem, pół serio, przedstawić nowe pojęcie – unikanie opodatkowania. Pojęcie to definiuje czynności negatywnie oceniane przez organy podatkowe i posiada swoją definicję w przepisach Ordynacji podatkowej.

Czym więc jest unikanie opodatkowania ?

Zgodnie z treścią art. 119a Ordynacji podatkowej unikanie opodatkowania to czynność lub kilka czynności, których celem jest osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli osiągnięcie tej korzyści, jest w danych okolicznościach sprzeczne z przedmiotem lub celem ustawy podatkowej lub jej przepisu, i owy cel – jakim jest uzyskanie korzyści podatkowej był głównym lub jednym z głównych celów dokonania czynności, a sposób działania był sztuczny.

Nie wiem czy przeciętnemu czytelnikowi tak sformułowane pojęcie unikania opodatkowania coś wyjaśni – prawdę mówiąc nie sądzę. Trzeba oczywiście mieć na uwadze, że przepisy dotyczące unikania opodatkowania powinny być elastyczne. Trzeba móc zostawić pewien margines dla możliwości oceny skutków czynności przez organy podatkowe. Jednak jak dla mnie omawiany przepis daje wręcz możliwość dowolnej oceny danego stanu faktycznego przez organ prowadzący postępowanie podatkowe.

Jaki jest zgodnie z przepisami skutek realizowania czynności mających na celu unikanie opodatkowania ? ano taki, że skutki podatkowe czynności określa się na podstawie takiego stanu rzeczy, jaki mógłby zaistnieć, gdyby dokonano czynności odpowiedniej. A co to takiego czynność odpowiednia ? za odpowiednią uznaje się czynność, której podmiot mógłby w danych okolicznościach dokonać, jeżeli działałby rozsądnie i kierował się zgodnymi z prawem celami innymi niż osiągnięcie korzyści podatkowej sprzecznej z przedmiotem lub celem ustawy podatkowej lub jej przepisu, a sposób działania nie byłby sztuczny. Czynność odpowiednia może polegać także na zaniechaniu działania. Z punktu widzenia Ordynacji podatkowej najlepiej więc nie robić nic co mogłaby nam przysporzyć korzyści podatkowej :-).

Krótko mówiąc działamy w celu unikania opodatkowania jeżeli w sposób sztuczny (a nie „normalny”, czy też używając języka ustawy – „odpowiedni”), realizujemy czynności których wyłącznym (albo „prawie wyłącznym”) celem jest uzyskanie korzyści podatkowej. Reakcją na takie nasze działanie będzie to, że organ podatkowy określi podatkowe skutki naszego działania nie na podstawie tego co zostało przez nas faktycznie zrealizowane ale na podstawie tego co powinno zostać przez nas zrealizowane gdybyśmy dokonali „odpowiedniej” czynności działając „rozsądnie” i kierując się „zgodnymi z prawem celami innymi niż osiągnięcie korzyści podatkowej”. Ewentualnie skutki podatkowe zostaną wyciągnięte z tego że nie robimy nic, nawet jeżeli zrobimy coś, ale to coś nie jest czynnością odpowiednią, bo odpowiednie byłoby zaniechanie czyli robienie nic :-).

Ponieważ wiele elementów z zacytowanej definicji unikania opodatkowania to zwroty nie do końca określone i mogące rodzić rozliczne wątpliwości interpretacyjne mogłoby się wiec wydawać, że dobrym sposobem będzie zapytanie organu podatkowego o to czy nasze działania zostaną uznane za „odpowiednie” czy też nie. Należy jednak pamiętać, że pytanie takie zadać można wyłącznie w ramach postępowania w sprawie opinii zabezpieczającej, a nie postępowania w sprawach dotyczących indywidualnych interpretacji prawa podatkowego. W myśl art. 119y § 1 o.p. Szef Krajowej Administracji Skarbowej wydaje opinię zabezpieczającą, jeżeli przedstawione we wniosku okoliczności wskazują, że do czynności nie ma zastosowania art. 119a. Oznacza to, że w odniesieniu do czynności, których może dotyczyć problematyka unikania opodatkowania procedura wydawania odpowiednika indywidualnej interpretacji prawa podatkowego jest inna i co chyba najistotniejsze – inna jest „cena” wydania takiej opinii. Wniosek o wydanie opinii zabezpieczającej podlega bowiem opłacie w wysokości 20 000 zł. Opłata od wspólnego wniosku zainteresowanych ulega zwiększeniu o 5000 zł od piątego i każdego kolejnego zainteresowanego.

Chcąc więc pytać – czy realizowane przez Was czynności nie stanowią czasem unikania opodatkowania, musicie rozważyć czy okaże się, że zapłaciliście Szefowi Krajowej Administracji Skarbowej 20.000 zł za to by dowiedzieć się, że działacie nierozsądnie a motywem Waszego działania jest wyłącznie osiągnięcie korzyści podatkowej sprzecznej z przedmiotem lub celem ustawy podatkowej lub jej przepisu, a dodatkowo sposób Waszego działania jest sztuczny.

Podziel się:

Dodaj komentarz